Sałatka z jarmużu z chipsami z boczku to moje pierwsze doświadczenia z tym warzywem. Na pewno nie ostatnie. Jarmuż staje się coraz bardziej dostępny, więc myślę, że stanie się też „modnym” warzywem i coraz częściej będziemy wszyscy po niego sięgać.

Jarmuż zakupiłam z przeznaczeniem na smoothie, jednak w ostatniej chwili zrobiłam z niego sałatkę – i była to doskonała decyzja. Sałatka zniknęła w okamgnieniu, więc powoli przymierzam się do przygotowania następnej sałatkowej wariacji z jarmużem w roli głównej.

Składniki:

• jarmuż – 1 opakowanie (125 g)
• jajka – 3 sztuki
• boczek surowy – 5 cienkich plastrów
• ogórek zielony – 1/3 ogórka
• sos vinegret – 3 łyżki oliwy, 1 łyżeczka octu winnego, 1 łyżeczka miodu, 1/3 łyżeczki soli, pieprz czarny, 1/3 łyżeczki cukru, 1 ząbek czosnku, 1 łyżeczka musztardy dijon

Wszystkie składniki sosu umieściłam w małym słoiczku i dokładnie pomieszałam. Sos odstawiłam do lodówki na pół godziny.

Jarmuż namoczyłam w zimnej wodzie na około 20 minut. Po tym czasie dokładnie go umyłam, porwałam na małe kawałki  i wysuszyłam w suszarce do sałaty.

Jarmuż polałam przygotowanym sosem i dokładnie „wmasowałam” w liście – odstawiłam do lodówki na 40 minut.

Jajka ugotowałam na twardo, zimne pokroiłam w ósemki.

Boczek pokroiłam w kilkucentymetrowe kawałki i smażyłam na patelni do momentu uzyskania brązowych chipsów (uwaga: boczek w trakcie smażenia bardzo pryska, trzeba zachować dużą ostrożność, żeby się nie poparzyć).

Ogórka pokroiłam w kostkę.

Jarmuż wyłożyłam na półmisek, dodałam do niego jajka, ogórka i zimne chipsy bekonowe.

Voilà