Bardzo lubię słodkości. I nie tyle chodzi tu o jedzenie, co o pieczenie. Często mam tak, że po upieczeniu ciasta nawet go nie spróbuję, bo „najem” się samym zapachem. Ale z tymi babeczkami jest inaczej 😉 Powiedzcie sami – czy można się im oprzeć???

Przygotowanie babeczek jest dziecinnie proste. Zwłaszcza, że kruche spody można zrobić na kilka dni przed spodziewaną wizytą gości, co znacznie skraca czas przygotowania deserku. Tym razem tak właśnie zrobiłam – babeczki (kruche spody) przygotowałam na 3 dni przed „konsumpcją”.

Składniki na kruche spody:

• mąka tortowa – 2 szklanki
• masło – 200 g
• jajko – 1 sztuka
• cukier puder – 5-6 łyżek
• sól – szczypta

Mąkę, cukier i sól wsypałam do misy malaksera. Stopniowo dodawałam do niego zimne masło (pokrojone w kostkę) i miksowałam do momentu uzyskania kruszonki. Na koniec do kruszonki dodałam całe jajko i ponownie wszystko zmiksowałam. Tak przygotowane ciasto (uformowałam z niego kulkę) włożyłam do lodówki na około 2,5 godziny.

Po tym czasie schłodzone ciasto rozwałkowałam na grubość około 3 mm i wykrawałam z niego placki nieco większe niż średnica foremek. Foremki (natłuszczone olejem) wykładałam ciastem i delikatnie dociskałam brzegi, a spody nakłuwałam widelcem. Tak przygotowane babeczki zapiekałam około 13-15 minut w temperaturze 180°C.

Ostudzone spody (należy jeszcze ciepłe wyjąć z foremek i ostudzić na kratce) włożyłam do pudełeczka i szczelnie zamknięte odstawiłam do czasu przygotowania babeczek.

Składniki na krem czekoladowy:

• budyń czekoladowy – 1 sztuka
• mleko – 350 ml
• cukier – 2 łyżki
• masło – 100 g (w temperaturze pokojowej)

Ugotować budyń według przepisu na opakowaniu zmniejszając ilość mleka do 350 ml i ostudzić. Miękkie masło utrzeć mikserem na puch, a następnie stopniowo dodawać do niego zimny budyń. Jeżeli masa wydaje nam się zbyt rzadka, należy ją schłodzić w lodówce przed napełnianiem babeczek.

Tak przygotowaną masą wypełniałam kruche spody babeczek i dekorowałam owocami.

Voilà!