Bogracz węgierski
Dziś po raz kolejny zabieram Was w kulinarną podróż na Węgry. Lubię kuchnię węgierską za jej ostro-słony smak, za gęste gulasze i ogrom warzyw goszczących w niemalże każdym daniu. Na jesienną aurę, która na stałe zagościła za oknem, takie rozgrzewające dania są idealne.
Bogracz (bogrács) jest to rodzaj kociołka, w którym przygotowuje się gulasz na bazie papryki, pomidorów i mięsa. W Polsce mianem bogracza najczęściej nazywa się gęstą zupę gulaszową, do której popularnym dodatkiem stały się mączne kluseczki. Dziś przedstawię Wam właśnie taką wersję bogracza 🙂
Składniki:
- 1 kg mięsa wieprzowego (użyłam szynki)
- 3 czerwone papryki
- 3 średnie marchewki
- 4 ziemniaki
- 3 cebule
- 1/2 selera
- 2 liście laurowe
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 3 łyżki przecieru pomidorowego
- 1 łyżka słodkiej papryki
- szczypta ostrej papryczki (dałam więcej, bo lubię ostre dania)
- sól i pieprz do smaku
- oliwa z oliwek
Składniki na kluseczki:
- 3 łyżki mąki
- 1 jajko
- 3 łyżki wody
Mięso dokładnie umyłam i pokroiłam w kostkę (1×1 cm). Na patelni rozgrzałam oliwę i podsmażyłam mięso. Gdy się lekko zrumieniło podlałam je szklanką bulionu i dusiłam około 40 minut (do miękkości). Po tym czasie do mięsa dodałam pokrojoną w kostkę i zezłoconą na oliwie cebulę (2 sztuki).
W międzyczasie w dużym garnku przygotowałam bulion warzywny: jedną cebulę, seler, marchewki, liście laurowe i ziele angielskie wrzuciłam do 2,5 litrów wody i gotowałam około 20 minut. Po tym czasie wyłowiłam warzywa (marchewkę odstawiłam i pokroiłam w kostkę), a do bulionu przeniosłam usmażone mięso z cebulką, pokrojoną paprykę, ziemniaki, przecier pomidorowy, paprykę słodką i ostrą. Całość dokładnie wymieszałam i gotowałam 10 minut (do miękkości warzyw). Pod koniec gotowania do gulaszu dodałam ugotowaną marchewkę i całość doprawiłam do smaku solą oraz pieprzem.
Gdy zupa była gotowa przygotowałam kluseczki lane: mąkę dokładnie rozmieszałam z jajkiem i wodą. Łyżeczką do herbaty nabierałam odrobinę przygotowanej masy i wrzucałam do gotującego się gulaszu. Całość gotowałam około 5 minut.
Z powodu braku pomidorów użyłam przecieru pomidorowego, a zupę zagęściłam 2 łyżkami mąki rozmieszanymi w 1/2 szklanki wody.
Voilà!
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.