Sałatka z kurczakiem i grzankami
Wiosna bardzo pozytywnie nastraja mnie do życia (i gotowania też ;)) i coraz częściej na moim stole goszczą lekkie, kolorowe sałatki. Są one idealnym pomysłem na lekki obiad czy obiadokolację.
Kiedyś bardzo nie lubiłam rodzynek, natomiast obecnie są nieodzownym składnikiem dodawanym do wielu deserów i dań głównych (do wielu rzeczy trzeba dojrzeć ;)). Dziś rodzynki dodałam do sosu, którym polałam kurczaka w sałacie rzymskiej.
Do przygotowania wyżej wspomnianego sosu użyłam:
- 3 łyżek oleju rzepakowego
- 1/2 łyżeczki ostrej musztardy
- 1 łyżki octu
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżki wody
Podane składniki dokładnie wymieszałam w shakerze (tym do przygotowywania drinków;)). Do sosu dodałam 2 łyżki rodzynek uprzednio zagotowanych w 4 łyżkach wytrawnego białego wina.
Do przygotowania „podstawy” obiadu użyłam:
- 4 pałki kurczaka
- 2 małe sałaty rzymskie
- opakowanie pomidorków koktajlowych
- 4 kromki pieczywa na zakwasie
- 2 łyżki oliwy
- 1/2 łyżeczki papryki w proszku
- 1 łyżeczki tymianku
- 4 ząbków czosnku
- garść orzechów arachidowych
Orzechy uprażyłam na „suchej” patelni.
Piekarnik nagrzałam do 200 stopni C. Chleb ułożyłam na metalowej kratce piekarnika i piekłam chwilę, żeby kromki sczerstwiały, następnie zimne pokroiłam w kostkę.
Pałki kurczaka dokładnie umyłam, skropiłam oliwą i przyprawiłam papryką i tymiankiem. Kurczaka przeniosłam do rękawa do pieczenia, dodałam całe i nieobrane ząbki czosnku i piekłam 40 minut w 200 stopniach C.
Sałatę umyłam i rozłożyłam na 2 talerze. Gotowego kurczaka ułożyłam na sałacie, dodałam upieczony czosnek, połowki pomidorków koktajlowych, uprażone orzechy i grzanki. Całość polałam wcześniej przygotowanym sosem (żeby sos był bardziej aromatyczny dodałam do niego sos z pieczenia kurczaka i całość jeszcze raz dokładnie wymieszałam). Voilà!
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.