Tort czekoladowo-truflowy

Chyba zostanę cukiernikiem!!! Ostatnio na blogu dużo słodkości i jeszcze kilka przepisów mam w zanadrzu. To dlatego, że czasu na wymyślne obiady mam coraz mniej (zimą zdecydowanie skupiłam się na szybkich w przygotowaniu zupach), natomiast wypiekanie ciast i tortów mnie najzwyczajniej w świecie odpręża…. ale to jedzenie ich dostarcza mi najwięcej przyjemności 😉

SONY DSC

To zdecydowanie mój ulubiony tort (wiem, dotychczas każdy taki był, ale ten jest idealny, zwłaszcza zimą). Jest z nim trochę pracy, ale warto się postarać 🙂 Biszkopty są idealnie czekoladowe – mokre i ciężkie jak na prawdziwie czekoladowe ciasto przystało. Masa z dodatkiem trufli nadaje bardzo wyrazistego charakteru temu tortowi. Zatem do dzieła!

Składniki na biszkopty:

mąka pszenna – 200 g

kakao – 60 g

proszek do pieczenia – 1,5 łyżeczki

soda oczyszczona – 1 łyżeczka

czekolada gorzka – 200 g

margaryna – 200 g

mleko – 250 ml

jajka – 4 sztuki

cukier – 1 szklanka

Mleko z margaryną podgrzewałam w rondlu do momentu całkowitego rozpuszczenia margaryny, następnie dodałam połamaną w kostki czekoladę i mieszałam wszystko do rozpuszczenia i uzyskania aksamitnego sosu. Przestudziłam.

Mąkę, kakao, proszek do pieczenia i sodę przesiałam do miski.

Przestudzony sos czekoladowy przelałam do dużej miski, dodałam do niego cukier i jajka i wymieszałam trzepaczką. Do jednolitej masy dodałam suche składniki i wszystko dokładnie wymieszałam.

Masę podzieliłam na 3 części – każdy blat piekłam w 160°C przez 25 minut (góra-dól) w blaszkach wyścielonych papierem do pieczenia (tylko spód).

Masa truflowa:

kremówka – 400 ml

trufle – 20 sztuk

gorzka czekolada – 100 g

mascarpone – 500 g

250 ml śmietanki zagotowałam z rozdrobnioną czekoladą i truflami – mieszałam do uzyskania jednolitego sosu. Sos odstawiłam do lodówki na 5-6 godzin. Po tym czasie zmiksowałam resztę kremówki, mascarpone i zimny sos.

Blaty czekoladowe lekko nasączałam mocną herbatą (dosłownie 2 łyżki naparu na blat) i smarowałam przygotowanym kremem. Wierzch tortu ozdobiłam kremowymi różami, natomiast boki posmarowane niewielką ilością kremu ozdobiłam „mozaiką” z białej czekolady (100 g białej czekolady rozpuściłam w kąpieli wodnej. Jeszcze gorącą czekoladą rysowałam niewielkie wzory na papierze do pieczenia, całość schłodziłam ok. 5 minut w zamrażalniku i przy pomocny noża przenosiłam mozaiki delikatnie na tort).

Tort najlepiej jest przygotować dzień wcześniej (lub przynajmniej kilka godzin przed podaniem).

Voilà

SONY DSC
SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

Dodaj komentarz