Gotuję nie od dziś, ale dopiero przy okazji prowadzenia bloga zorientowałam się jak bardzo lubię mięsa w połączeniu z owocami. Kiedyś zjedzenie pasztetu z żurawiną czy schabu pieczonego ze śliwką stanowiło dla mnie nie lada wyzwanie, ale od czasu tego „przełamania” mięso z owocami gości u mnie bardzo często 🙂

Na szczęście w domu nie tylko ja jestem entuzjastką owocowo-mięsnych smaków, więc mogę eksperymentować do woli 🙂 Dlatego dziś zaproponuję Wam pieczony schab podany z jabłkami i pomarańczami. Przygotowanie tego dania wcale nie zajmuje dużo czasu (poza pieczeniem mięsa) i pracy też jest przy nim niewiele. Zatem do dzieła!

Schab można przygotować dwojako – upiec spory kawałek mięsa i gotowy pokroić na porcje albo od razu upiec porcje mięsa (ja wybrałam drugie rozwiązanie). Mięso należy oprószyć obustronnie solą i pieprzem i dokładnie natrzeć marynatą na którą składają się następujące składniki:

• 1 łyżka musztardy
• 2 łyżki miodu
• 2 łyżki oliwy
• sól, pieprz
• 1 ząbek czosnku

Mięso odstawiłam do lodówki na 1 godzinę.  Po tym czasie kotlety umieściłam w rękawie do pieczenia i zapiekałam 45 minut w 180 stopniach C.

Podczas pieczenia schabu przygotowałam sos owocowy:

• 2 duże kwaśne jabłka
• 2 duże pomarańcze
• 2 łyżki miodu
• 4 łyżki oliwy

Jabłka i pomarańcze obrałam i pokroiłam (jabłka w ósemki, a pomarańcze podzieliłam na cząstki i usunęłam białe części). Na patelni rozgrzałam oliwę, wrzuciłam jabłka i podsmażyłam na złoty kolor. Następnie dodałam miód i odczekałam chwilę aż się skarmelizuje. Na koniec dodałam kawałki pomarańczy i całość lekko oprószyłam solą i pieprzem. Sos chwilę dusiłam (około 3-4 minut). Jabłka i pomarańcze posłużyły mi jako „surówka”, a otrzymanym sosem polałam upieczony schab. Danie podałam z białym ryżem. Voilà!