Mąkę i sodę przesiałam na stolnicę, masło starłam na tarce, dodałam jajka, cukier puder i miód. Wszystko starannie zagniotłam i podzieliłam ciasto na 3 równe części. Owinięte w folię spożywczą ciasto odstawiłam do lodówki na około 30 minut. Po tym czasie wyjęłam jeden kawałek ciasta, rozwałkowałam go na wielkość blachy i upiekłam w 180 stopniach (około 10-15 minut). To samo zrobiłam z drugim kawałkiem.

 

Trzecią część ciasta również rozwałkowałam, jednak na wierzch wylałam masę orzechową przygotowaną z:

• ok. 350 g posiekanych orzechów włoskich
• 2/3 szklanki cukru
• 1/2 kostki masła
• 3 łyżek miodu

Masło rozpuściłam w rondlu z cukrem i miodem, następnie dodałam orzechy i całość chwilę podsmażyłam (około 5 minut). Gotową, lekko przestudzoną masę rozsmarowałam na trzecim placku i całość piekłam około 15 minut (na złoty kolor) w 180 stopniach.

Upieczone i wystudzone blaty ciasta (bez orzechów) przekładałam konfiturą wiśniową i masą budyniową:

• 2 budynie waniliowe ugotowałam w 700 ml mleka z 6 łyżkami cukru, ostudzone ucierałam z
• 250 g masła na gładką, lśniącą masę

Na wierzch ciasta wyłożyłam trzeci „biszkopt” z orzechami. Całość odstawiłam w chłodne miejsce na 12 godzin. Po tym czasie ciasto zniknęło w kilka chwil 🙂

Voilà!