Kurczak po marokańsku
Jesienią i zimą chętniej sięgam po rozgrzewające i bardziej syte dania. Przykładem takiej potrawy jest kurczak po marokańsku. Danie jest lekkie, ale daje uczucie sytości na dlugi czas.
Ostatnio bardzo często sięgam po rożnego rodzaju kasze. Oczywiście, ze względu na swoje właściwości, moim faworytem w kuchni jest kasza jaglana. Jednak nie samą kaszą jaglaną żyje człowiek, więc kurczak po marokańsku pojawił się w towarzystwie ekspresowej w przygotowaniu kaszy kuskus.
Skladniki:
- filet z kurczaka – 2 sztuki (ok. 350-400 g)
- cebula – 1 sztuka (posiekana)
- papryka czerwona – 1 sztuka (pokrojona w kostkę)
- papryka zielona – 1 sztuka (pokrojona w kostkę)
- marchewka – 2 sztuki (pokrojone w słupki)
- czosnek – 2 ząbki (przeciśnięte przez praskę)
- suszone morele – garść (pokrojone w paski)
- oliwa z oliwek – 2 łyżki
- bulion warzywny – 200 ml
- sól, pieprz, cynamon, kolendra (nasiona), kmin rzymski
Oczyszczone i umyte mięso pokroiłam w kostkę, oprószyłam solą i pieprzem. Na rozgrzanej oliwie podsmażyłam mięso, następnie dodałam do niego cebulę, czosnek i pokrojone warzywa. Całość smażyłam 5 minut (ciągle mieszając), a następnie do warzyw dodałam morele i stopniowo dolewałam bulion. Kontynuowałam smażenie około 15 minut (do miękkości warzyw)
Nasiona kolendry i kmin rzymski rozdrobniłam w moździerzu, zmieszałam z cynamonem, solą i pieprzem i doprawiłam danie.
Kaszę kuskus przygotowałam zgodnie z przepisem podanym na opakowaniu.
Voilà
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.