Bagietki

Dawno nie zamieszczałam wpisu w kategorii „Domowa piekarnia” mimo iż chleb wypiekam co najmniej 2 razy w tygodniu. Jednak dziś nie umieszczę przepisu na chleb, ale na ekspresowe bagietki na drożdżach – taka miła odmiana od razowych chlebów na zakwasie.

1 Przygotowanie bagietek jest bardzo proste, jednak prawie nigdy nie potrafiłam uformować ładnych i kształtnych bagietek, które po upieczeniu nadal będą miały odpowiedni kształt. Nawet postanowiłam zakupić specjalną blachę do ich wypieku, jednak na razie odłożyłam w czasie ten zakup (patrząc na dzisiejszy „bagietkowy” efekt, zakup może okazać się nieprzydatny).

Składniki na 8 sztuk:

  • mąka pszenna typ 650 – 850 g
  • letnie mleko – 2 szklanki (500 ml)
  • drożdże świeże – 30 g
  • cukier – 2 łyżeczki
  • sól – 2 łyżeczki
  • olej – 3 łyżki

Drożdże rozkruszyłam do miski, dodałam do nich cukier, 2 łyżki mąki oraz szklankę mleka i wszystko dokładnie rozmieszałam. Zaczyn odstawiłam do wyrośnięcia – około 20 minut.

Następnie do automatu do chleba dodałam wszystkie pozostałe składniki oraz wyrośnięty zaczyn i nastawiłam program do wyrabiania ciasta (oczywiście można ciasto wyrabiać ręcznie lub mikserem, jednak dziś poszłam na łatwiznę). Wyrobione ciasto przełożyłam do wysypanej mąką miski i odstawiłam na godzinę do wyrastania (do podwojenia objętości).

Wyrośnięte ciasto przeniosłam na stolnicę i zagniotłam (odgazowując je), po czym podzieliłam na 8 równych części. Z każdej części uformowałam prostokąt, z którego następnie formowałam bagietki – dwa krótsze boki zaginałam do środka po około 1-2 cm, a dwa dłuższe boki zaginałam do środka dokładnie zlepiając brzegi ze sobą (mam nadzieję, że jest to zrozumiałe). Bagietki układałam na blaszce wyścielonej papierem do pieczenia (łączeniem do dołu) i odstawiłam na 30 minut do ponownego wyrośnięcia. W czasie wyrastania rozpylaczem do wody zwilżyłam ich powierzchnię i ponacinałam ostrym nożem, a następnie posypałam sezamem.

Wyrośnięte bagietki piekłam w naparowanym* piekarniku nagrzanym do 230°C przez 10 min, a następnie zmniejszałam temperaturę do 200°C i kontynuowałam pieczenie kolejne 15 minut.

*Przed włożeniem bagietek do piekarnika rozpylaczem do wody zwilżam jego wnętrze (10-15 psiknięć) i natychmiast umieszczam w nim wyrośnięte pieczywo. Dzięki temu skórka bagietek staje się chrupiąca. 

Voilà!

2

3

Dodaj komentarz